28 maja, 2015

Przemyślenia po Lisieckim (czyli żale i lamenty #2)

#Półmaratonik Po pierwsze absolutnie nie liczyłem na poprawienie czasu na tym dystansie podczas tego startu. Zagrało dużo rzeczy w tym dniu i po prostu tak jakoś wyszło. Po pierwsze pogoda – było chłodno i pochmurno, dzień wcześniej ostro padało i była duża wilgoć w powietrzu – czyli dla mnie warunki...