o mnie

Zaufanie do siebie

Zrobiłem ostatnie sensowne badanie, jakie można było w tym kraju ogarnąć (dalej jest już chyba tylko uprowadzenie przez kosmitów i tego też NFZ nie refunduje) i, jako że stałem się przez ostatnie kilka miesięcy po. Ortopedy ze specjalizacja w trzeszczkach, po przeglądzie tych obrazków, wiem już, że to będzie jednak...

Farewell, Triwise, Farewell.

Są chwile, które się zapamiętuje na całe życie. Takie jak ukończenie Ironmana, do którego przygotowywałem się pod czujnym okiem Piotrka, jak się okazało w 2019, skutecznie. Jest moment w którym łamie się 5h na HIM (a nie są to proste rzeczy dla bardzo zajętego życiem amatora) na trudnej trasie w...

Myślenie magiczne w treningu

Ostatnio przy okazji pewnego wykładu, w ramach samodoskonalenia przypomniało mi się to pojęcie – myślenie magiczne – ale o tym za chwilę… Rzecz będzie o przesadnej motywacji i o wierze w siły, których się nie ma. Siły na trening, którego tak naprawdę nie ma potrzeby wykonywać. #Od początku… Ten blog...

Na co komu kolejny blog triathlonisty amatora?

Pisanie bloga jako takiego, wymaga czasu i zaangażowania. Wymaga też rzecz jasna hobby, a które stanie się motywem przewodnim rzeczonego. Twórczość, zbliżona w swej formie do „teorii wszystkiego” zawsze była dla mnie męcząca jako odbiorcy – więc tym bardziej byłaby jako twórcy. Blog jaki jest, każdy widzi. Blogów triathlonistów amatorów...

Jestem Ajron Men – Hymn!

Jak każdy wytrawny, mniej lub bardziej znany bokser, serwuje swoim fanom hymn „na wprowadzenie” do ringu, tak i ja wybrałem na swój przed startowy motywator odpowiedni song – Jestem Ajron Men. Wiadomo, start jak i walka mogą skończyć się różnie – jednak zapowiedzi i przedsmak nadchodzącego wydarzenia powinny być buńczuczne...