Bez kategorii

Klęska urodzaju…

Niedawno usłyszałem „czekaj no, przywali Ci w robocie to się skończą triathlony, biegania … pływania” no i dokładnie tak się stało. Ostatni tydzień to klęska urodzaju w firmie. Na zaplanowany w niedzielę Test Coopera, choć zapisany, przygotowany i w ogóle najzwyczajniej w świecie zaspałem. Później standardowa niedziela w pracy i...

Pamiętnikowy dwa!

Cały zeszły tydzień to jakaś jedna wielka męczarnia, przeziębienie, zmęczenie i stres. Nie mogłem „dospać” porządnie ani jednej nocy, więc o regeneracji można było zapomnieć. O treningu trudno mówić, udało się dwa razy pobiegać – to wszystko, w czwartek musiałem się poważnie mobilizować, w niedziele było już znacznie lepiej –...

Nadchodzi infekcja

Ostatnio mi się tak nie chciało ćwiczyć chyba w WFie w podstawówce. Wymuszone to wczorajsze bieganie na maksa (krótkie, wolne i męczące). Nadchodzi infekcja jak nic (poranny ból gardła zdaje się to tylko potwierdzać), normalnie przy lekkim przemęczeniu zaliczam jakieś choróbsko prawie zawsze :/ Szybka kontrola domowych zapasów i trzeba...

Pamiętnikowy raz!

Ten wpis potraktuje jako czysto pamiętnikowy, drugi raz zdarza mi się, przed zawodami sytuacja w życiu którą nazywam kumulacją stresu – chciałbym mieć za rok lub dwa odniesienie, czy ma to jakiś znaczący wpływ na moje wyniki sportowe. Ilość zdarzeń, które istotnie wpływają na moje samopoczucie jest w ostatnich dniach...

Na co komu kolejny blog triathlonisty amatora?

Pisanie bloga jako takiego, wymaga czasu i zaangażowania. Wymaga też rzecz jasna hobby, a które stanie się motywem przewodnim rzeczonego. Twórczość, zbliżona w swej formie do „teorii wszystkiego” zawsze była dla mnie męcząca jako odbiorcy – więc tym bardziej byłaby jako twórcy. Blog jaki jest, każdy widzi. Blogów triathlonistów amatorów...

Jestem Ajron Men – Hymn!

Jak każdy wytrawny, mniej lub bardziej znany bokser, serwuje swoim fanom hymn „na wprowadzenie” do ringu, tak i ja wybrałem na swój przed startowy motywator odpowiedni song – Jestem Ajron Men. Wiadomo, start jak i walka mogą skończyć się różnie – jednak zapowiedzi i przedsmak nadchodzącego wydarzenia powinny być buńczuczne...