Ajronmen

Żenua…

Niestety, to nie błąd w synchronizacji, to wszystko co udało mi się zorganizować w zeszłym tygodniu. Ilość pracy i obowiązków w domu zrobiła swoje. Wolny wtorek też namieszał… Niedospany dojadam ponad normę i czuje się z tym wszystkim nie najlepiej … Dodatkowo szykuje mi się kolejna już przeprowadzka (wymuszona) w...

I know what you did last …week!

Planu treningów i startów może jeszcze nie ma, ale nie plan lecz chęć szczera (do treningów rzecz jasna) zrobią z Ciebie Ironmana 😉 Spokojnie wdrażam okres przygotowawczy myślę, że nadchodzący tydzień również upłynie na przyzwyczajaniu się do obciążeń i „nowego” rozkładu treningów. Za największy sukces uważam fakt zebrania się na...

1. PZU Cracovia Półmaraton Królewski

#Życiówka na koniec sezonu Dziwnie się pisze relacje, kiedy wszystko idzie zgodnie z planem, albo nawet lepiej! Pogoda dopisała, humor, kibice i jak się okazało forma również, co zaowocowało poprawieniem czasu na dystansie półmaratońskim o ponad dwie minuty! I Może nie jest to sensacyjny wynik, (1: 50: 04) ale jeśli...

„Rusz się grubasie, bo się nie zmieścisz w czasie!”

#Rusz się grubasie, bo się nie zmieścisz w czasie! Dwa lata temu, kiedy w głowie mocno zakiełkowało „jak nie teraz to kiedy?” i zacząłem wywracać do góry nogami całe swoje życie (nie tylko sportowe), aby było lepiej, zdrowiej i skuteczniej – wpadłem w „internetach” na relację debiutu na zawodach we...

Trening w Puszczy Białej

Korzystając z dobrodziejstw okolicy w której się teraz znajduję na dzisiejsze poszukiwania formy udałem się do Puszczy Białej (nooo taki las to ja rozumiem!). Prosta, mięciutka szutrowa ścieżka, cisza, że aż głowa boli nic tylko biegać i uważać na zwierzynę. Rozpocząłem ambitnie, z planem 16KM, po 2KM plany spadły do...

Klęska urodzaju…

Niedawno usłyszałem „czekaj no, przywali Ci w robocie to się skończą triathlony, biegania … pływania” no i dokładnie tak się stało. Ostatni tydzień to klęska urodzaju w firmie. Na zaplanowany w niedzielę Test Coopera, choć zapisany, przygotowany i w ogóle najzwyczajniej w świecie zaspałem. Później standardowa niedziela w pracy i...

Bieg Trzech Kopców 2014

Drugi Bieg Trzech Kopców w moim startowo-biegowym życiu, na większym luzie, bez obaw czy człowiek dobiegnie do mety itp. Itd. Może trochę zmęczenia i dziwny ból w prawej nodze psuły trochę bardzo dobry humor, ale nie na tyle, żeby o 7 rano nie zjeść pomidorowej i nie zameldować się na...

Pamiętnikowy dwa!

Cały zeszły tydzień to jakaś jedna wielka męczarnia, przeziębienie, zmęczenie i stres. Nie mogłem „dospać” porządnie ani jednej nocy, więc o regeneracji można było zapomnieć. O treningu trudno mówić, udało się dwa razy pobiegać – to wszystko, w czwartek musiałem się poważnie mobilizować, w niedziele było już znacznie lepiej –...

Nadchodzi infekcja

Ostatnio mi się tak nie chciało ćwiczyć chyba w WFie w podstawówce. Wymuszone to wczorajsze bieganie na maksa (krótkie, wolne i męczące). Nadchodzi infekcja jak nic (poranny ból gardła zdaje się to tylko potwierdzać), normalnie przy lekkim przemęczeniu zaliczam jakieś choróbsko prawie zawsze :/ Szybka kontrola domowych zapasów i trzeba...

Bieg Trzech Kopców już niebawem.

W kalendarzu jeszcze dwa konkretne starty biegowe – Bieg Trzech Kopców i pierwszy „jesienny” półmaraton w Krakowie. Do imprezy B3K mam duży sentyment, po biegu w zeszłym roku zadecydowałem, że dokręcam śrubę i wystartuje w kolejnych zawodach i w kolejnych i tak już poszło … przeskoczyłem z biegania po parku...